Polska inteligencja nie ma teraz łatwo.
Wiecie jak najłatwiej pozbyć się jakiejś grupy społecznej? Pozbawić ją inteligencji- wykształconych lub/i mądrych i kierujących nią ludzi. Co to jest grupa społeczna? Grupą społeczną mogą być osoby tworzące firmę, pracujący w danym dziale, przedstawiciele tego samego zawodu, naród jednego kraju, ludzie dzielący te same zainteresowania, ludzie mający ten sam problem (np. alkoholicy), sympatycy danej partii itd. Ta prawda jest znana od wieków, to nie jest odkrycie współczesnych socjologów. Historia zna milion takich spraw. Kiedyś jak jakiś wojownik odnosił zwycięstwa i miał ogromne poparcie, starano się jego pozbyć. Jak Polska była pod zaborami to zaborcy wiedzieli, że należy polskie dzieci kształcić w duchu polityki zaborców, tak powstała germanizacja czy rusyfikacja oraz brak polskich szkół. Stalin wiedział, że musi zabić 20 tyś. polskich oficerów w Katyniu, którzy byli przedstawicielami polskich elit: lekarze, architekci, nauczyciele, profesorowie, etc. ,bo ci nigdy by się nie poddali polityce socjalistycznej i walczyli by do końca i tak samo by kształcili swoje dzieci. To była prosta droga, żeby na pokolenia zabić w Polakach rozwój ich niepodległego kraju. Resztę dopełniło 40 lat polityki sowieckiej, zabranie właścicielom ich majątków w 1944 roku, zgnębienie żołnierzy AK, promowanie konfidentów i podpierdalaczy, szmalcowników, zabicie własności prywatnej na rzecz "wspólnej", ale ta wspólna to była tylko w partii, bo szary człowiek nie miał z tego nic. Otwarcie wielkich zakładów, gdzie każdy musiał się podporządkować, nikt nie dbał o pracownia. Zabicie polskiego dorobku architektonicznego na rzecz architektury socjalistycznej. Eksploatacja środowiska przez PGRy, nie wiem czy każdy pamięta, młodzi może nie, ale pod koniec lat 80tych w Polsce ciężko było znaleźć pastwisko z krową, sarnę w lesie czy dzika. Polski robotnik pracował za grosze, na kartki dostawał cukier, papier toaletowy i mięso, na co dzień jadł odpady z produkcji mięsnej, szumnie zwane podrobami, natomiast pracował na sowiecką Rosję, bo tam szło całe nasze mięso. Za to komuna nauczyła Polaka kraść. To co wspólne jest niczyje- można brać. Po co o tym piszę? Aby zabić wszelkie zakusy przypominania jak to było pięknie w PRL- wszystkim żyło się lepiej. Nie żyło się lepiej, szczególnie tym co zamiast pić woleli pracować, nie dla idei ale dla siebie.
Zabicie tożsamości narodu dzieję się też przez zabicie polskiego szkolnictwa oraz brak uniwersytetów, które kształcą w potrzebnym nam zawodach. Tworzy się tak elita -naukowcy, specjaliści, którzy produkują i wykorzystują nowatorskie rozwiązania i produkty, nie sprzedają patentów, tylko je tworzą na własny użytek. Dzięki temu przedsiębiorstwa z polskim kapitałem zostają na rynku krajowym, i podbijają inne rynki, a nie upadają lub są wchłaniane przez inne koncerny.
Największe światowe uniwersytety są równie stare jak nasz Jagielloński lub dużo młodsze, ale to Harvard, Sorbona, Oxford i Yale liczą się na świecie. Dlatego, że te kraje wiedzą co da im przyszłość i nie jest to robotnik, a naukowiec. Chyba, że podoba nam się Rosja, Korea pł. czy Chiny, tam nadal potrzebują robotników, którzy pod batem i za pochwałę przywódcy będą tyrać i nikt się nie wybije (nawet jeżeli o tym marzy). Tam się tworzy poddanych, a nie myślących. Jak stworzyć takie Państwo? Jak Lenin stworzył sowiecką Rosję. Wpadł z walizką kasy, dobrze opłacił kilku charyzmatycznych aby wmówili robotnikom, że car jest winny ich niedoli i że po obaleniu cara będzie im lepiej. Kiedy ich rękami pozbył się oponenta, robotnicy wpadli z deszczu pod rynnę, z jednej biedy w drugą, z której do tej pory ciężko im wyjść, a im dalej od czasów Lenina i Stalina tym mniej tych co pamiętają ich terror i czystki za poglądy, tym więcej nowych wyznawców. A czemu więcej? Bo Putin robi wszystko aby jego naród nie był dobrze wykształcony, ani żeby docierała do obywateli informacja z zachodu (własny internet), a groźnych przeciwników unieszkodliwia.
Tym samym docieramy do sedna problemu Polski, ano tego, że niszczy się nasze elity, zmusza do płacenia coraz większych danin, uniemożliwia działanie, powoduje to większą emigrację. Nie promuję się tych co chcą, tylko tych co im się nie chce, ukrywając w sloganach magiczne hasła: dzieci, rodzina, bieda. Coraz bardziej do narodu dochodzi przesłanie, po co się uczyć? Szkoła to zło, nauczyciele są słabi, lekarze to konowały, dr google mnie wyleczy, a do szkoły nie ma po co iść, przecież Państwo da, a pracy teraz wszędzie pełno, że i bez szkoły przyjmą. Jednak inteligencja polska wie, że żadne czasy nie są wieczne i w ciągu życia jednego człowieka mogą się zmieniać wielokrotnie, a kończą się wtedy kiedy kończy się działalność ich przywódcy. Tak się skończyła epoka wiktoriańska wraz ze śmiercią królowej Wiktorii, która miała pod władaniem 1/6 całego świata, tak się skończył stalinizm i tak zmieniły się rządy po odejściu od władzy Piłsudskiego, rządy Wałęsy zakończyła jego przegrana w wyborach i zasłużona emerytura i tak się skończą każde inne panowania.
Komentarze
Prześlij komentarz