Jak Polacy mają być uczciwi, jak ciągle im się coś zabiera?!
Foto: Pixabay
Afera za aferą, goni aferę. Nie ważne czy partia lewa czy prawa, każda robi przekręty jakie się akurat da. Kto się dopadnie do koryta ten obsadza wszystko swoimi członkami i doi Państwo ile może lub do momentu, aż się wyda. Następcy nawet specjalnie nie rozliczają poprzedników, bo zamierzają robić dokładnie to samo więc po co rozdmuchiwać aferę, jak ich też może zostać rozdmuchana. Nepotyzm, pociotki, znajomki tak prowadzona jest profesjonalna rekrutacja w spółkach skarbu Państwa, ale nie tylko, w szkołach, urzędach, ministerstwach i całej tej Państwowej machinie, prywatnej też. Zmienia się władza, dyrektor, prezes zatrudnia swoich. Oczywiście wszyscy wiedzą, że są tu na krótko wiec ciągną ile wlezie.Denerwujemy się, że u nas nigdy nie będzie dobrze. Kto by nie przyszedł to zawsze "kradnie". Ale przecież jak ma być, jak rząd wybierany jest z nas Polaków. Fora są zalewane chwaleniem się jawną nieuczciwością, lewe L-4 to cnota, nikogo to nie oburza, wynoszenie/okradanie z zakładów pracy narzędzi, gotowych produktów to norma, ale z drugiej strony też nie jest dobrze, śmieciowe umowy, nie wypłacane premie, brak prawa do urlopów, każdy orze jak może.
Dziwi kogoś,że nam padlinę w kebabie podają, z dodatkiem soli drogowej i w dodatku odświeżanej już 3 razy??!! Że w mrożonkach są bakterie coli, że kury są faszerowane śrutą sojową GMO i antybiotykami, a świnie zabijane najbardziej niehumanitarnie jak się da. Gdzie są ci wszyscy ludzie co biorą kasę za nadzór nad tymi wszystkimi procederami? Są. Też biorą kasę, ale bardziej im się opłaca brać od tych co robią jakiś nielegalny proceder bo większe pieniądze. A ludzie, a ludzie nie świnie wszystko zjedzą.
Skąd to się wzięło? Z komuny?? Ano nie. To ma jeszcze swoje korzenie w zaborach. Jak mamy mieć we krwi uczciwość jak od 1772 roku ciągle nam się coś zabiera, majątek, ziemię, domy, język wolność, rodzinę, życie. Nie było w Polsce ani jednego całego pokolenia które by nie trafiło na przemiany ustrojowe, takie które by im czegoś nie zabrały.
Za zaborów straciliśmy wszystko co wyznaczało naszą narodowość, kraj, ziemię, język, szkoły, tożsamość. Nasza niechęć do obcej władzy była oczywista. Majątki zbudowana przez pokolenia straciliśmy w 1944 dekretem PKWN i przeszły one na skarb Państwa.
Za komuny każdy kradł jak mógł, okradanie zakładów pracy to była norma, druga pensja, handel z drugiej ręki był na porządku dziennym, ale dlaczego? Bo nic nie było, puste pułki. PZPR to temat rzeka w kwestii nieuczciwości. Dalej wcale nie było lepiej, bo po 1989 roku nastąpiła w Polsce kolejna przemiana ustrojowa, która zabrała nam prace, zawód i denominacja, która zabrała pieniądze.
Nasi prapradziadowie żyli pod zaborami, pradziadowie ginęli w 2 wojnach światowych, dziadowie swoją młodość zaliczyli podczas okupacji niemieckiej, a starość w głębokiej komunie, rodzice dorastali w PRLu, wyuczyli się "za komuny", a pracować im przyszło w kapitalizmie. My urodziliśmy się w PRLu, (lub tuż po) za to uczyliśmy się już w nowym ustroju.Jako jedyni mamy szansę coś zbudować, być Panami swojego losu i co? Są w nas naleciałości z domu od przodków, aby brać/kraść ile się wlezie i ile się da, bo znowu nie wiadomo jakie czasy przyjdą?!
Nie pomaga nam ciągle zmieniająca się władza, która ciągle zmienia prawo, nie wiemy czy będziemy szli na emerytury w wieku lat 60 czy 65, czy będziemy mieć te emerytury, czy też nie, może ZUS to bankrut. Jak człowiek który ma lat 25, ma myśleć o swojej emeryturze i pracy, jak w ciągu 4 ostatnich lat prawo się zmieniało w tej kwestii już 3 razy. Ciągłe zmiany odnośnie zakupu ziemi powodują, że ziemia traci na wartości,bo coraz mniej osób może ją kupić. Ludzie nie wiedzą czy prawo nie zmieni się tak, że będą np. musieli zamknąć swoje biznesy. Wprowadzane zmian podatkowych powoduje coraz, iż coraz większe nakłady idą na księgowość, szkolenia, nowe pozwolenia i certyfikaty, które są tylko zwykłym drogim świstkiem papieru, a jak ktoś chce oszukać i sprzedać nam np. nieświeże mięso, co pokazuje ostania sytuacja z padłymi krowami w ubojniach, to po pierwsze, nikt go nie zatrzyma, pod drugie nikt go nie skaże. Czy jest ktoś kto usłyszał zarzuty i został skazany w związku ze stosowaniem soli drogowej w przetworach( afera z 2013 roku)? Nic mi o tym nie wiadomo.
Czujemy jawną niesprawiedliwość, wiemy że są równi i równiejsi, łatwiej skazać złodzieja co ukradł telewizor za 1000 zł niż tego co kradł na miliony. Nie chcemy się czuć jak frajerzy wiec jak czujemy że i my możemy chwilkę "pożyć" to kusi nas ta nieuczciwość. Okazja czyni złodzieja, a ryba psuje się od głowy. Dwa popularne powiedzonka jakże prawdziwe w tej kwestii. Tylko to nas nie usprawiedliwia, a jedynie tłumaczy niskie pobudki. Życie pokazuje, że w ogólnym rozrachunku lepiej być uczciwym, niż złodziejem, bo nie pieniądze są szczęściem.
Komentarze
Prześlij komentarz