Kościół to nie instytucja! A jednak...
Ostatnio temat kościelny jest u nas na czasie, ponieważ postanowiliśmy ochrzcić naszą 5letnią córkę. Czemu dopiero teraz? Bo uważam, że lepiej świadomie w czymś uczestniczyć, nawet jeżeli ta świadomość jest minimalna. Trochę też nakłoniła nas do tego babcia, której na tym sakramencie bardzo zależało.
Myślałam, że sprawy kościelne mają się trochę lepiej niż 30kilka lat temu kiedy moja mama chciała mnie ochrzcić i ksiądz jej odmówił, ponieważ nie miała ślubu kościelnego. Kiedy się o tym dowiedziałam po latach, pomyślałam, że dziecko nie jest winne takiej sytuacji (same sobie sytuacji rodzinnej nie wybrało) i może ono przez ten chrzest będzie miało wszystkie sakramenty (przez poczucie przynależności do Kościoła) i ten "nieszczęsny" ślub kościelny. Czemu nieszczęsny? Bo jak bym wiedziała, że będzie jak będzie to bym się nawet za to nie brała. Zaczęło się oczywiście od nauk przedmałżeńskich i na nich zakończyło. Nie wytrzymałam pierwszego spotkania z "kalendarzykiem". Kobieta, która miała nam o nim opowiadać miała ze sobą, aby na zaprezentować, swój "kalendarzyk" z całego życia, każdy dzień dokładnie zapisany i nam opowiedziany! Miny przyszłych mężów na tej prelekcji były bezcenne!Oczywiście naszym zadaniem było zrobić swój w domu, przynieść, pokazać i opowiedzieć. O tyle o ile zniosłam jej, tak o swoim nie zamierzałam nikomu opowiadać. Mogłam oczywiście ściągnąć z neta, ewentualnie zrobić coś na odpier...l ale nie na tym życie polega aby coś akceptować, nawet wtedy kiedy się z tym nie zgadzamy, tylko po to aby "zaliczyć". Odmówiłam, jakoś musieli to przełknąć, ale miła Pani nie wpuściła nas już na nauki. Oczywiście "kalendarzyk" to nic złego, ale zainteresowanie kościoła tym tematem tak dogłębnie już tak. Umówmy się, nic im do tego.
W między czasie zdarzały mi się spotkania z kościołem- typu pogrzeb, gdzie ksiądz nie chciał umieścić trumny mojej cioci w kościele podczas pogrzebu jak wszystkich obywateli miasta, tylko w kaplicy obok, ponieważ żyła w nieformalnym związku, za to pieniądze które dawała na tacę co niedziela pasowały mu w kościele przed samym ołtarzem.
Była też sytuacja, kiedy ksiądz wyprosił podczas mszy dzieci z domu dziecka bo hałasowały, wtedy odmówiłam przyjęcia kolędy mówiąc to księdzu w drzwiach mojego domu i dodałam żeby szybko wyszedł, bo jak on stoi mi pod drzwiami to pies szczeka, a ja nie lubię hałasu...Po tym co teraz napisałam, opóźniony chrzest wydaje mi się być bardziej zasadny.
Przezornie postanowiliśmy zrobić chrzest w większym mieście, gdzie 5letnie dziecko nie będzie wzbudzało, aż takiego zainteresowania. Pierwsza myśl naszej babci padła na bardzo znane święte miejsce w Polsce, gdzie co roku odbywają się pielgrzymki ( nie, to nie Częstochowa i Licheń też nie). Jakie było nasze zdziwienie jak nam ksiądz powiedział, że on 5 letnich dzieci nie chrzci bo to za późno! Czy św. Wojciech to wiedział jak chrzcił pogan?? Może wtedy było też za późno, a jak wtedy było za późno to dalej jesteśmy wszyscy poganami! Ksiądz miał tylko wielkie oczy.
Udało się "załatwić" (bardzo nie lubię tego słowa używać w kontekście spraw, które powinny być odgórnie zrobione przez osoby do tego uprawnione, a nie ZAŁATWIONE) w normalnym kościele, z powiedzmy, normalnym księdzem.
Grzechów kościoła jest dużo więcej, np. pedofilia, do tej pory nie rozliczona, wiecznie zamiatana pod dywan na zakrystii , czy milionowe dotacje rządu na działalność Ojca Rydzyka. Taka informacja z dzisiaj. Założę się o wino mszalne, że Rydzyk się nie pyta jak bierze kasę od rządu, czy wszyscy byli u spowiedzi w poprzednią niedzielę!
Ja wiem, że kościół to nie instytucja, ale kościół na moje mówi o sobie, że został stworzony po to aby szerzyć dobro, wspierać biednych, chorych, nauczać zbłąkanych, dbać o swoje owieczki (tak mi mówili na lekcjach katechezy na które mnie mama w głębokiej komunie wysyłała). Tymczasem, nie ważne co masz w sercu i czy jesteś dobry, że chcesz uczestniczyć w ich mszy, tylko ważne że spełniasz wymogi jak w urzędzie, bo spełnienie każdego z tych wymogów zapewnia dodatkową kasę kościołowi, bo czy ktoś się Ciebie pyta jak dajesz na tacę, czy masz wszystkie sakramenty?
Amen
Jeżeli podoba Ci się to co robię to pozostaw po sobie komentarz. Jeżeli nie, to również to napisz. Zapraszam na Facebook i Instagram. Link po lewej.
Komentarze
Prześlij komentarz