5 grzechów pracodawców



 Foto:Pixabay
Pracodawcy czy szefowie (dyrektorzy, kierownicy, majstrowie etc.) są różni, niestety zdarzają się jeszcze tacy którzy swoje poglądy tworzyli w zamierzchłych czasach PRLu lub w czasach wielkiego bezrobocia gdzie pracownika można było mieć za samo obiecanie zapłaty, a stawek się nie negocjowało. Człowiek się cieszył, że ma pracę o wypłacie czasami mógł pomarzyć. Na szczęście te czasy się powoli zmieniają, Janusze biznesu odchodzą do lamusa , mamy rynek pracowników. Jednak nawet teraz, pracowniku jak idziesz gdzieś pracować, a Twój szef popełnia jeden z 5 grzechów wypisanych poniżej to uciekaj jak najdalej, bo z tego nic nie będzie:

Grzech nr 1: Nic nie robi. Jeżeli idziesz do nowej firmy, sadzają cię przy biurku czy przy taśmie produkcyjnej i mówią pracuj, bez omówienia stanowiska, pokazania zasad panujących w firmie, mniej więcej przedstawienia twojego trybu pracy oraz zakresu obowiązków, ani nawet tego gdzie możesz sobie kawę zrobić i czy jest kupowana odgórnie czy też każdy ma swoją - uciekaj. W takiej firmie nikomu nie zależy na tym abyś tam był, być może Twój kierownik czuje się zagrożony, a właściciel jest zbyt leniwy aby pokazać Ci najważniejsze rzeczy i nikomu na Tobie nie zależy. Jeżeli nie jesteś nowy, a twój szef odmawia pomocy z każdym problemem z jakim do niego przychodzisz i uważa, że jeżeli już ma pracowników to nic robić nie musi- uciekaj to nie ma sensu. Taka firma źle zarządzana szybko upada, szkoda Twojego czasu.

Grzech nr 2: Cierpi na wyjątkową ślepotę. Bynajmniej nie chodzi tutaj o wzrok, a o spostrzegawczość. Ty jako pracownik wiesz kto w biurze lubi się poobijać, wisieć na czyś plecach, cały dzień spędza na fejsbuku, lubi sobie przypisywać czyjeś zasługi, wybić się na czyiś plecach, biega z pustymi taczkami i nie ma czasu załadować jak szef jest w pobliżu, za to jak szefa nie ma to pracownika też nie ma. Spychologia to jego drugie imię. Tacy się zdarzają wszędzie, w biurze, na budowie, w centrum lotów kosmicznych NASA też, problem pojawia się wtedy kiedy twój szef tego nie widzi. Dziwisz się, że nawet nie stara się tego zobaczyć, a nawet awansuje taką osobę która  jedyne co robi to dużo szumu, wtedy mam dla Ciebie jedną radę- uciekaj, bo z takiej pracy też nic nie będzie. Twój szef zanim się ogarnie, że trzyma leniwca co wszystkich wkurwia lub co gorsze stawia na niego (jak na kulawego konia), to znak, że nie ma intuicji w biznesie i jego firma może szybko upaść, a Twoje nerwy nie są tego warte.

Grzech nr 3: Kocha tylko siebie. Szef który siebie uważa za 8 cud świata, siebie chwali i na każdym kroku udowadnia, że tylko on jest najlepszy, nieomylny i wie wszystko najlepiej i premia jemu się najbardziej należy to nie szef- uciekaj.

Grzech nr 4: Zatrudnia najbliższą rodzinę. Chyba nie ma nic gorszego jak siedzieć w jednym pomieszczeniu z żoną, córką, synem i kochanką/kochankiem szefa. Szef którego dzieci to życiowi nieudacznicy którzy liczą na ciepłą posadkę u mamusi lub tatusia lub niespełniona żona która lubi sobie pokierowniczyć 2 razy na tydzień, wpadając do firmy i robiąc szybie porządki waszymi rękami, czepiając się przy tym nie niezmiernie to też miejsce w którym długo miejsca nie zagrzejesz. Może się nagle okazać że masz 5 szefów i musisz wykonywać pracę za 6 osób.

Grzech nr 5: Jest nieuczciwy wobec swoich klientów. Człowiek który jest nie uczciwy w biznesie wobec kontrahentów i klientów, będzie też nieuczciwy wobec pracowników. Jeżeli Twój szef każe ci sprzedawać wadliwy towar jako pełnowartościowy, jest nieterminowym płatnikiem mimo, że obiecał zapłatę kontrahentowi we wtorek a płaci tydzień później, jest nie słowny, to tak samo zrobi z Tobą i twoją wypłatą i nigdy nie będziesz wiedział na czym stoisz.

To wszystkie 5 cech najgorszego pracodawcy, których często nie widać gołym okiem od samego  początku lub łudzimy się, że może kiedyś będzie lepiej.  Celowo nie piszę tu o braku wynagrodzenia, za niskim wynagrodzeniu,  braku umów o pracę czy łamaniu praw pracowniczych, ponieważ są to sprawy oczywiste i do tego jest PIP i sąd pracy i w takich przypadkach nie trzeba mieć intuicji i doświadczenia aby stwierdzić, że coś tu w tej firmie jest nie tak.



Zapraszam również na facebook: https://pl-pl.facebook.com/socjopani/








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Niby przyjaciółka z pracy. Czyli kto pod kim dołki kopie...

Pies morderca- Jamnik

Rok 2024 - Własna firma za karę.