Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Nowe pokolenie Milenialsi - powtórka z PRLu

Obraz
 Foto:Pixabay Milenialsi, bądź pokolenie Y to ludzie urodzeni po 1990 roku do roku 2000 (milenium), którzy właśnie teraz wkraczają w społeczeństwo biorąc w nim czynny udział jak i na rynek pracy. Charakteryzuje ich duża pewność siebie, wysokie wymaganie wobec innych, niby dobre wykształcenie, znajomość nowych technologii, kładą duży nacisk na swoja wolność i rozwój osobisty, przedkładają to nad pieniądze, tyle Wikipedia. Temat w zasadzie wyczerpany wszyscy wiedzą jak jest ale nie pisała bym tu o nich, gdyby nie kilka aspektów które Milenialsów bardzo mocno przyrównują do pokolenia BB (baby boomers) urodzonych do 20 lat po wojnie. Nowe pokolenie Y to ludzie którzy niechętnie będą brać kredyty długoterminowe na własne M, w ogóle dla nich kredyty to zło, a perspektywa mieszkania z rodzicami jawi im się całkiem dobrze. Bo kto inny da im swobodę w działaniu jak nie rodzice, to rodzice ściągną im z głowy sprawy przyziemne jak zakupy, wyrzucanie śmieci, sprzątanie, zarabianie, a ...

5 irytujących zachowań na drodze

Obraz
 Foto:Pixabay Od dłuższego czasu jestem użytkownikiem naszych dróg, jako kierowca samochodu, pieszy i rowerzysta. I chyba każdy myślący uczestnik ruchu drogowego wie, że nic nie wkurza tak bardzo i to w każdym z tych 3 wymienionych przypadków jak myślenie tylko i wyłącznie o sobie samym na drodze. Oto przykłady zachowań które nas denerwują najbardziej: 1. Młody, gniewny , za szybki w jeździe za wolny w myśleniu - wiek od 18 do 25,  najczęściej za kółkiem w kapturze, czapce i okularach przeciwsłonecznych - jak by myślał, że go nikt nie rozpozna. Samochód zmontowany z 10 innych- mówiąc krótko- złom, a na liczniku 120 w zabudowanym. Wyprzedza na "trzeciego", trąbi i wymusza pierwszeństwo, łamie przepisy (bo jest szybszy, kto by tam 40 km/h jechał) często kończy na drzewie lub na czołówce - tych ginie na drogach najwięcej i oczywiście najwięcej powoduje wypadków. Tu kluczowym jest nie umiejętność oceny swoich możliwości zazwyczaj i na drodze i w życiu.... 2. Starszy Pa...

Pracownicy - z nimi źle bez nich jeszcze gorzej...

Obraz
 Foto:Pixabay  W przeciągu dosłownie 2 lat rynek pracy zmienił się z rynku pracodawcy na rynek pracownika. Tą przemianę podyktowała nie tylko zmiana polityki społecznej, efekt 500+, ale też długotrwale płynące w naszym kierunku pieniądze z UE które determinują bardzo dużo inwestycji oraz pomagają zakładać lub dofinansowywać firmy. Oczywiście nie ustająca emigracja też nie jest bez znaczenia. Panuje też ogólna niechęć do podejmowania pracy na etat szczególnie na tych najniższych stanowiskach z powodu wielu alternatyw dorobienia np. krótki wyjazd za granicę na zbieranie warzyw, prace dorywcze np. remonty, czy zarabianie w internecie. Wszystkie te czynniki powodują odpływ z rynku pracy pracowników rodzimych. Czy jednak jest to powód aby pracownik mógł pracy nie szanować? Nie szanować klientów? Czy może powiedzieć ze za ?000( tu celowo nie wpisałam kwoty bo dla każdego jest ona inna) nie będę nic robił?! Często widzę tekst na różnych grupach facebook-owych : "za tyle to se ...